W Chile w pobliżu stadionu przed meczem Copa Libertadores zginęło dwóch kibiców.


Tragedia przed meczem Copa Libertadores
Podczas meczu Copa Libertadores między 'Colo-Colo' a 'Fortalezą' w Chile doszło do tragedii. Dwóch kibiców zginęło, gdy grupa fanów próbowała dostać się na stadion. Została przewrócona bariera, pod którą znalazły się osoby. Jeden kibic zmarł na miejscu, a drugi - w szpitalu.
Mimo to mecz rozpoczął się zgodnie z harmonogramem. Jednak w 70. minucie został przerwany z powodu zamieszek na trybunach. Widzowie rzucali przedmiotami na boisko, co przeszkadzało w prowadzeniu gry.
Amerykańska konfederacja piłkarska wyraziła współczucie rodzinom zmarłych i nazwała ten incydent tragedią.
'Colo-Colo' jest aktualnym mistrzem Chile. Przypomnijmy, że niedawno podczas meczu Copa Peru piłkarz drużyny 'Real Titan' Helar Gonzalez Altamirano również tragicznie zmarł. Podczas rywalizacji z drużyną 'Defensor Nueva' Gonzalez doznał silnego uderzenia w głowę. Po utracie przytomności został przewieziony do szpitala, ale z powodu pęknięcia tętnicy w mózgu piłkarz zmarł dwa dni później.
Przedstawiciele drużyny 'Real Titan' wyrazili głęboki żal z powodu tej straty. Podkreślili, że Gonzalez zawsze pozostanie w pamięci jako oddany piłce człowiek i lider zespołu, który również kochał swoją rodzinę.
Czytaj także
- Manchester City chce zapłacić 200 milionów euro za dwóch zawodników Realu – media
- W Ekwadorze nieznani sprawcy porwali żonę i dziecko piłkarza, on sam ukrywał się pod łóżkiem
- Mąż Svitoliny udzielił wywiadu rosyjskim propagandystom
- Włoski gigant złożył ofertę dla 'Szachtara' w sprawie Sudakowa - media
- Diamentowa Liga: gdzie i kiedy oglądać transmisje etapów lekkoatletyki
- Siły obrony zlikwidowały srebrnego medalistę Pucharu Rosji w boksie