Jedna z stacji w pobliżu elektrowni jądrowej w Zaporożu została zaatakowana dronem - MAAE.


Jedna z stacji w pobliżu tymczasowo okupowanej przez rosyjskie siły Elektrowni Atomowej w Zaporożu, prawdopodobnie została zaatakowana przez drona. Eksperci MAAE stwierdzili, że słyszeli wybuchy, jak napisano w oświadczeniu.
Zgodnie z informacjami prasowymi MAAE, sytuacja związana z bezpieczeństwem jądrowym była niestabilna w ciągu ostatniego tygodnia. Jedna z ekip szukała schronienia z powodu obecności dronów w tym obszarze, druga ekipa usłyszała ogień przeciwlotniczy i potężny wybuch podczas alarmu powietrznego, a trzecia ekipa odwiedziła miejsce potencjalnego ataku drona.
Ponadto ekipa MAAE na Elektrowni Atomowej w Zaporożu słyszała eksplozje przez cały tydzień, w tym kilka eksplozji w pobliżu obiektu. Nie zgłoszono uszkodzeń na stacji.
Ponadto odnotowano możliwe uderzenie drona, które miało miejsce w piątek w ciągu dnia na stacji 35/6 kV, około 300 metrów od elektrowni. Ta stacja zasila obiekty Elektrowni Atomowej w Zaporożu, które nie są związane z bezpieczeństwem.
Pamiętajmy, że eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAAE) przez trzy noce w ubiegłym tygodniu zarejestrowali przeloty dronów w odległości kilku kilometrów od Elektrowni w Południowej Ukrainie.
Z informacji ukraińskiej wywiadu wynika, że rosyjski Kreml przygotowuje się do uderzenia w krytyczne obiekty energetyki jądrowej Ukrainy.
MAAE przyjęło rezolucję podczas konferencji ogólnej i domaga się, aby Rosja natychmiast opuściła teren Elektrowni Atomowej w Zaporożu i zdeokupowała go.
Czytaj także
- Skandal w brygadzie 'Magura': dowódca opowiedział, kogo uznano za winnego
- Nowy prokurator generalny opowiedział o mieszkaniu, żonie i dlaczego nie został dyrektorem NABU
- Zeleński podpisał dekret dotyczący nowych sankcji – kto został uderzony
- Napastnicy zaatakowali poligon treningowy Sił Zbrojnych Ukrainy: są zabici i ranni
- Były dowódca sił powietrznych poinformował o stracie. Żona Zaluzhnego złożyła mu kondolencje
- Były minister obrony Reznikow opowiedział, jak Rosjanie zachowują się na negocjacjach, gdy nie ma prasy