Martwy lew na wysypisku: policja ujawniła wyniki kontroli.


Policja narodowa obwodu Równieńskiego zakończyła kontrolę okoliczności, w których znaleziono ciała samicy lwa i innych zwierząt w zakładzie w Kostopolu. Zgodnie z wynikami kontroli ustalono, że wszystkie ciała zostały dostarczone z zachowaniem procedur prawnych i towarzyszyły im niezbędne dokumenty. O tym informuje policja z Równieńszczyzny.
Policja przeprowadziła również kontrolę w związku z obecnością ciała lwa w zakładzie w Kostopolu. Zgodnie z protokołem badania weterynaryjnego, lew, który urodził się w 2006 roku, zmarł z powodu nowotworu w jamie brzusznej.
Stwierdzono również, że wszystkie ciała zwierząt znajdujących się na platformie specjalnej zakładu w Kostopolu do utylizacji odpadów pochodzenia zwierzęcego zostały dostarczone z niezbędnymi dokumentami, które świadczyły o przyczynie śmierci.
W niedzielę na zakładzie do utylizacji odpadów w Kostopolu znaleziono ciała martwego lwa i innych zwierząt. Zdjęcia martwego zwierzęcia stały się znane w mediach społecznościowych i kanałach Telegramu z Równieńszczyzny. Na zdjęciu widać ciało lwa leżące wśród worków, worków na śmieci i innych odpadów. Okazało się, że lew zmarł z powodu choroby nowotworowej. Później rówieński ogród zoologiczny potwierdził, że samica lwa, która została znaleziona na zakładzie do utylizacji odpadów, zmarła w ubiegłym tygodniu, a ogród zoologiczny miał umowę z Kostopolskim zakładem sanitarnym na utylizację zwierząt.
Zastępca dyrektora rówieńskiego ogrodu zoologicznego, Irina Oliwier, powiedziała, że między ogrodem zoologicznym a zakładem w Kostopolu istnieje długoletnia umowa dotycząca utylizacji zmarłych zwierząt. Dodała, że jest to konieczne do produkcji mączki kostnej.
Czytaj także
- Córka Moźgowej zaręczyła się z ukochaną
- Pletenczuk nazwał jedyny powód, dla którego Krymski Most wciąż nie został zniszczony
- Hiszpania ogarnęły protesty przeciwko turystyce: obcokrajowcy chowają się w hotelach
- „Jest poważne niebezpieczeństwo, i to nie tylko dla Enerhodaru”. Były pracownik ZAEZ wyjaśnił, co Rosjanie robią w elektrowni
- „Stanę częścią armii”. Jiménez-Bravo pokazał się w mundurze wojskowym (zdjęcie)
- Francuzi nie pozwolili Durovowi pojechać do USA